Po nieco słabszej końcówce ubiegłego tygodnia, w nowym kurs Bitcoina znów poszedł mocno do góry i przebił poziom poprzedniego szczytu. Wobec tych wydarzeń wracają pytania czy najpopularniejsza z kryptowalut będzie zmierzała w kierunku nowego ATH.

Bitcoin przebił szczyt z poprzedniego tygodnia

Sesja z poniedziałku, 10 sierpnia, znów dała posiadaczom BTC nadzieję na kolejne wzrosty po tym, jak poprzedni tydzień kończyli oni nieco rozczarowani. Nie udało się bowiem wówczas dotrwać do końca z kursem przekraczającym 10 000 USD, czyli barierę, która została pokonana na początku tamtego tygodnia. Okazało się jednak, że rynkowe „byki” nadal są silne, bo poniedziałek przyniósł efekt ich działania w postaci osiągnięcia kursu jeszcze wyższego niż poprzedni szczyt, zanotowany po przebiciu 10 tys. USD.

BTC potwierdza tendencję wzrostową

To też kolejne potwierdzenie umacniania się wyraźnej tendencji wzrostowej, która trwa już od dłuższego czasu. Dobrze widać to po tym, że na coraz wyższym poziomie znajdują się nie tylko szczyty, ale także dołki kursu. BTC zaczął swój wzrostowy rajd w połowie marca i od tego czasu nie zdarzyło się jeszcze, by kolejny dołek był pogłębieniem poziomu poprzedniego. Trudno o wyraźniejszy sygnał pozytywnej tendencji, z jaką mamy do czynienia na kryptowalutowym rynku. Ta sytuacja zachęca inwestorów do korzystania z jej profitów. Szczególnie dobrze czują się z nią osoby stosujące w swoich inwestycjach zlecenia stop loss.

Będzie nowe ATH Bitcoina?

Trwający już od kilku miesięcy trend wzrostowy Bitcoina wywołuje coraz częściej pojawiające się pytania o jego przyszłość. Inwestorzy i analitycy zastanawiają się, gdzie jest górna granica tych wzrostów. Przy tej okazji po raz kolejny wracają trzy magiczne litery – ATH (All Time High).

Pokonać strefę oporu

W związku z ostatnimi wydarzeniami na rynku coraz bardziej realne staje się to, o czym szeroko dyskutowano jeszcze na początku tego roku, czyli osiągnięcie nowego ATH w roku 2020. Za kluczową z tego punktu widzenia barierę uważany jest dziś poziom 14 000 USD. Między nim a obecnym kursem BTC rozciąga się dość szeroka strefa oporu. Pytanie brzmi, czy rynkowe „byki” będą w stanie dalej windować cenę, by przez tę strefę się przebić. Gdyby tak się stało, to perspektywa osiągnięcia nowego szczytu cenowego jawiłaby się w różowych barwach. To będzie prawdziwy test siły „byków”.

Dolna granica na 10 tysiącach dolarów

Trzeba jednak również pamiętać o tym, że osiągając kolejne coraz wyższe ceny, Bitcoin tworzy także dolne granice psychologiczne, poniżej których spadek mógłby być przyczyną pojawienia się na rynku sporego pesymizmu i napędzać dalsze spadki. A im wyższy aktualny kurs, tym wyżej można umieszczać te dolne granice popytowe. W tej chwili uważa się za taki poziom cenę 10 tysięcy dolarów. Sytuacja rynkowa zmieniła się na tyle, że dziś ten poziom to swoista „granica przyzwoitości”, ale warto pamiętać, że niemal przez całą pierwszą połowę 2020 roku cena BTC nie była w stanie jej przekroczyć przebijając się od dołu.