W Hongkongu od wielu tygodni trwają protesty przeciwko panującej władzy. Jednym z powodów, który doprowadził do rozwoju tej sytuacji jest Bitcoin. Chińczycy dążą do jego szerszego wprowadzenia, które dotychczas było zabronione i regulowane przez władze. Na znak protestu ludzie dokonują, nietypowych dla przeciętnego obywatela, operacji ekonomicznych, co jednocześnie sprawia, że temat kryptowalut w tym regionie wciąż jest na bieżąco analizowany i obserwowany przez cały świat. Dramaturgii nadaje fakt, że protest doprowadził do uszczerbku na zdrowiu aż 2.000 osób a także licznych aresztowań.

O trwającym proteście w Hongkongu

Wystąpienia obywateli przeciwko władzy trwają już od czerwca 2019 r. Za główny powód powstania protestu należy uznać prowadzoną przez rząd chiński politykę, która opiera się na szerokiej ingerencji w niezależność regionu. Wobec obywateli z Hongkongu wystosowana została ustawa, pozwalająca na dokonanie ekstradycji osób podejrzanych o popełnienie czynu zakazanego prawem na teren Chińskiej Republiki Ludowej. Rząd chiński obiecał protestującym, że zastopuje prace nad przyjęciem ustawy, jednak w ten sposób nie wpłynął na podjęcie decyzji o przerwaniu protestu. Od momentu rozpoczęcia protestu, czyli w trakcie dwóch miesięcy, doszło do aresztowania niespełna 800 osób, a w czasie trwających zamieszek na ulicach miasta ponad 2.000 osób zostało rannych.

Protestują o kryptowaluty

Zgodnie z informacjami przedstawianymi przez Yahoo! Finanse, trwający proces spowodował, że przedsiębiorstwa, działające na terenie Hongkongu, odważniej korzystają z kryptowalut. Co potwierdza przykład sklepu meblarskiego Pricerite, w dniu 26 sierpnia, oznajmił, że akceptuje płatności dokonane w  kryptowalutach tj.BTC, LTC, ETH, co do tej pory było marginalnym zjawiskiem, tępionym przez władze. Protest dodaje obywatelom odwagi do działania niezgodnego z intencjami oraz planami rządu.

Podczas protestu dochodzi do niecodziennych aktywności ekonomicznych, stąd też pojawia się ogromne zainteresowanie kryptowalutami. Protestujący zachęcają do wypłacania pieniędzy z kont bankowych lub lokowanie swojego majątku w dolarach amerykańskich. Działa to w dwojaki sposób: posiadane środki nie stracą na wartości i dochodzi do ochrony posiadanych dóbr, a z drugiej strony rząd otrzymuje sygnał ostrzegawczy o gotowości wystąpienia obywateli przeciwko sferze ekonomicznej państwa. Kryptowaluty także umożliwiają im zapewnienie swobody do decydowania o zgromadzonych pieniądzach.

W mediach pojawiają się informacje, że hongkońscy magnaci przenoszą swoje firmy za granicę. Jest to poważne zagrożenie dla sfery ekonomicznej państwa, ponieważ są to osoby, których majątki przekraczają 100 milionów dolarów. Zachodzi obawa, że na ich przykładzie będą wzorować się także inni przedsiębiorcy, którzy wspólnie są bardzo ważni dla państwa chińskiego. Brak odpowiedniej reakcji ze strony władzy z Pekinu, może nawet doprowadzić do chwilowego załamania się jednej z najprężniej działających gospodarek na świecie.