Jeden z najlepszych analityków branży kryptowalutowej, TradingViem uważa, że to nie koniec trwającej bessy na Bitcinie, ale jej dno przewiduje przy kursie ok. 5500 dolarów amerykańskich. Co więcej, nie jest w swych prognozach osamotniony, gdyż sądzi tak również wielu innych liczących się analityków kryptowalut. Według nich, to dopiero od tej granicy powstanie szansa na to, by BTC zaczął piąć się do góry.

Na jakiej granicy zakończy się kontynuacja trendu spadkowego Bitcoina?

Ostatnia doba przyniosła spadek ceny Bitcoina do 6650 dolarów amerykańskich, czyli o 4,1%, ale jeszcze wyższy spadek BTC odnotował w przeciągu tygodnia, gdyż wyniósł on 8,7%. Trend spadkowy Bitcoina utrzymuje się od dłuższego czasu, włącznie z gwałtowną obniżką ceny z poziomu ponad 7500 USD, zrozumiałe są więc próby dociekania powodów tych spadków oraz rozmowy na temat ich ostatecznej granicy.

TradingView, a ściślej jego wiodący analityk Jacob Canfield uważa, że najnowszy trend spadkowy najstarszej kryptowaluty świata będzie się jeszcze prze jakiś czas utrzymywał. Analityk przewiduje dno, a zarazem odbicie kursu Bitcoina do góry, dopiero na poziomie 5500 dolarów.

To jednak, że Bitcoin pozostaje w trendzie spadkowym nie oznacza wcale, że nie można na nim zarobić. Nadal jest to mocna kryptowaluta, zdolna do zmienności i odbijania się od kolejnych poziomów wsparcia poszukiwanych zażarcie przez inwestorów. Codzienny handel Bitcoinem to ciągła trudna walka pomiędzy bykami a niedźwiedziami.

Oczekiwania na spełnienie oczekiwań

Część ekspertów branży kryptowalutowej uważa przy tym, że najbliższe obecnej ceny Bitcoina poziomy wsparcia nie będą w dłuższym okresie stabilne. Według nich trend spadkowy będzie kontynuowany, a BTC wyraźnie pokazał swoją serią ruchów do dołu, że wszystkie poprzednie punktu oparcia stawały się na dłuższą metę jedynie oporem. Nadal więc mamy krótkoterminowe dokarmianie inwestorów, jednocześnie dające pokarm niedźwiedziom.

Jeszcze inni prognozują bardziej pesymistyczny scenariusz. Uważają oni, że trend spadkowy utrzyma się przynajmniej do stycznia, ale cena będzie jeszcze niższa. Według pesymistów, kurs BTC może spaść nawet do poziomu rentowności chińskich kopalni Bitcoina, a więc do 4500 USD. Ta ocena ma jednak również wartość bardzo optymistyczna, ponieważ według dalszych prognoz, po osiągnięciu dna inwestorów czeka odbicie, a potem półroczny rajd byka.

Oczekiwania były inne. Powszechnie wrecz uważano, że Bitcoin wzrośnie, a nawet, że będzie już tylko rósł. W związku z zaplanowanym na maj 2020 halvingiem, oczekiwano rajdu już w listopadzie, ponieważ przed poprzednimi halvingami wzrost kursu BTC rozpoczął się właśnie na pół roku przed terminami ich wprowadzenia. Kolejny rajd byka miał zacząć się w grudniu, czyli zwyczajowy rajd świętego Mikołaja, gdyż jest to okres obserwacji na rynkach dużych wzrostów, ale nic takiego się nie wydarzyło.

Teraz najpowszechniej uważa się, że na początku 2020 roku BTC dosięgnie dna, a ceny ruszą entuzjastycznie do góry dopiero kilka miesięcy później.